poniedziałek, 4 marca 2013

Olio Capitale 2013

Tegoroczna, siódma już edycja targów Olio Capitale, która odbyła się w Trieście między 1 a 4 marca przyciągnęła mnóstwo profesjonalistów z branży i miłośników dobrej oliwy. Podczas pisania tego postu nie znana była jeszcze liczba odwiedzających, ale w roku ubiegłym targi odwiedziło 7 tys. osób. W tym roku postanowiono przenieść imprezę z hali targowej przy pizzale De Gasperi do wspaniałego pawilonu Marittima usytuowanego nad samym morzem, bardzo blisko najważniejszego placu w Trieście – Piazza Unita d`Italia.

Olio Capitale jest jedną z ważniejszych imprez poświęconych oliwie extra virgin (extravergine). W tej edycji swoją ofertę prezentowało ponad 200 wystawców  z takich regionów Włoch jak Abruzja, Apulia, Kalabria, Sycylia, Sardynia, Liguria, Emilia-Romania czy Toskania. Nie było w tym roku zbyt wielu reprezentantów z zagranicy, swoje stoiska mieli jedynie wytwórcy z Grecji i Chorwacji.
 
Wśród tej całej masy można było znaleźć wiele interesujących produktów – oliw o ciekawych smakach, które były wynikiem połączenia różnych gatunków oliwek, ale też innych produktów z domieszką oliw: rozmaite sosy, ciasteczka a nawet kosmetyki. Targi sprzyjają też zadzierzgnięciu znajomości z producentami-pasjonatami, uprawiającymi drzewka oliwne z zamiłowania, z sercem, zgodnie z wielowiekową rodzinną tradycją. Na stoiskach spotkać można było całe rodziny, przedstawicieli kilku generacji – córkę i ojca, siostry i braci, dziadków, czy bliskich sąsiadów. Wszyscy serdeczni, z zapałem opowiadali o swoich gospodarstwach i swoich oliwach. Podchodzimy, próbujemy, rozmawiamy, poznajemy historie miejsc i ludzi. Warto podkreślić, że to właśnie oni potrafią zamienić owoce drzewa oliwnego w "płynne złoto". Na targach nie ma miejsca dla wtłaczających do marketów "mieszanki oliw z krajów UE" bezdusznych koncernów, których jedyną pasją jest marketing.
 

Produkcja spada, ceny idą w górę – takie głosy przeważały na targach. Potwierdzają to również badania, których wyniki ogłoszono na Olio Capitale. Włosi odnotowali 12 proc. spadek produkcji w porównaniu z rokiem ubiegłym. Regiony, które najbardziej odczuły wpływ warunków atmosferycznych na produkcję to Umbria, Kampania i Molise. Upał i susza dały się we znaki mocno także Hiszpanom, mowa jest tam o spadkach sięgających 50 proc.

Ale mówiono także o pozytywnych sygnałach – rośnie eksport do takich krajów jak Brazylia, Chiny, Rosja oraz Stany Zjednoczone i Japonia, w których konsumpcja oliwy stale wzrasta. Ciekawe, kiedy w takich zestawieniach zacznie widnieć i Polska.

Centralne miejsce zajmował Olio Bar czyli miejsce, w którym można spróbować oliw prezentowanych na targach. Za kontuarem zastawionym butelkami stali assaggiatori, profesjonalni degustatorzy, którzy chętnie dzielili się swoją wiedzą, prowadzili mini kursy degustatorskie.  Wokół słychać było fachowe określenia, profesjonalne gesty, obserwowaliśmy jako ogrzewano dłońmi kubki po to, aby płyn zadziałał na zmysł węchu a potem dotarł do wszystkich wrażliwych kubków smakowych.

 
 


Program targów obfitował w ciekawe wydarzenia, których główną bohaterką była oczywiście oliwa. Imprezę otworzyła międzynarodowa konferencja poświęcona diecie śródziemnomorskiej. Było też spotkanie dla najmłodszych „Posadź swoje drzewko oliwne – obserwuj jak rośnie razem z tobą”, z którego dzieci wychodziły z własnymi sadzonkami drzewek oliwnych. Nie zabrakło oczywiście pokazów kulinarnych, które wyszły też poza hale wystawiennicze. Na czas trwania targów 18 restauracji w Trieście przygotowało specjalne menu oparte na oliwie.

Zmęczeni, ale naładowani pozytywną energią od spotkanych tam ludzi i z wypitej ze smakiem oliwy (nie oszukujmy się - w dużych ilościach) opuszczaliśmy halę targową spoglądając jeszcze z tęsknotą na Zatokę Triesteńską.
 
 
 
 
 

2 komentarze:

  1. To musiało być wspaniałe przeżycie :) No i te pyszne oliwy, których spróbowaliście :D Rewelacja

    OdpowiedzUsuń