W kalendarzu maj a to oznacza, że trwa właśnie sezon na szparagi.
Warto więc go wykorzystać, bo już za kilka tygodni po świeżych szparagach
zostanie jedynie wspomnienie. Gotowane, zapiekane, grillowane… Propozycji dań
wiosennych z tym sezonowym przysmakiem jest wbrew pozorom bardzo dużo. Szparagi
to podobno jedno z najdłużej uprawianych na świecie warzyw. Są delikatne, bardzo
smaczne i bogate we wszelkie składniki odżywcze (sód, potas, magnez, wapń czy
żelazo).
Pęczek
zielonych lub białych szparagów
4 łyżki
oliwy
5 dag szynki
parmeńskiej
0,5 szklanki
startego parmezanu
pieprz
Jeśli mamy
białe szparagi, to należy je obrać, jeśli zielone, wystarczy umyć i odciąć
końcówki. Zawijać szparagi w ruloniki z szynki parmeńskiej. W naczyniu
żaroodpornym lub blasze, wcześniej natłuszczonych oliwą, ułożyć ruloniki, polać
oliwą, posypać świeżo zmielonym pieprzem i posypać parmezanem. Wstawić do
piekarnika rozgrzanego do 190 st. C na 20 minut. Nie przykrywać. Wyjąć, gdy
szparagi będą miękkie a szynka rumiana i chrupiąca.
środa, 23 marca 2016
środa, 9 marca 2016
Targi Olio Capitale 2016
Płynne złoto już od dziesięciu lat jest głównym bohaterem targów Olio Capitale w Trieście. To jedna z niewielu imprez wystawienniczych poświęconych wyłącznie oliwie. Pierwsza edycja targów odbyła się w 2007 roku i zgromadziła 3500 odwiedzających. W jubileuszowej edycji szacuje się, że targi odwiedziło aż 13.500 osób (w ub. roku – 12.000). Padł też rekord wystawców – aż 300 w 2016 roku, tymczasem rok wcześniej – 250.
Tylko kilka minut drogi od centrum, od słynnego Piazza Unità d'Italia, największego wychodzącego na morze rynku we Włoszech, i przenosimy się do królestwa oliwy, gdzie odkryjemy tajemnice tego cennego składnika poprzez kursy degustacji w Olio Barze czy gotowania w Scuola di Cucina lub po prostu degustując na stoiskach producentów. A naprawdę warto, bo oliwa ma zaskakująco wiele smaków – w zależności od odmiany oliwek, z których powstała, pory zbioru, metody tłoczenia, gleby oraz oczywiście regionu, a nawet czasu, jaki upłynął od momentu zbioru do wytłoczenia. Odczucia smakowe są bardzo bogate, od słodkich, figowych przez zielone jabłka, po gorzkie migdały. Nos dostarcza nie mniej doznań. Wszystkich oliw prezentowanych na targach nie sposób spróbować, trzeba kierować się własnymi preferencjami, bardzo pomocni są assaggiatori ("oliwni sommelierzy) w Olio Barze, którzy doskonale znają targowe produkty.
Dziesiąta edycja odbyła się w centrum targowym położonym przepięknie, nad samym morzem, w Stazione Marittima. Największą reprezentację miała oczywiście Apulia, wiodący region oliwny we Włoszech, dalej Kalabria, Sycylia, Toskania, Lacjum, Kampania, Bazylikata, Liguria, Umbria, Molise, Abruzja, Marche, Emilia Romania, Trentino, Veneto, Friuli-Wenecja Julijska, Trydent – Górna Attyga, Wenecja Euganejska oraz Sardynia. Niestety nie było okazji do porównania smaków z oliwami z innych krajów - zagraniczna prezentacja ograniczyła się do stoiska z greckimi oliwami oraz skromniutką ekspozycją chorwacką.
Organizatorzy odnotowali gwałtowny wzrost liczby zagranicznych odwiedzających, zwłaszcza z Austrii, Niemiec, Słowenii i Chorwacji, ale także z Filipin, Korei, Tajwanu, Japonii, Chin, a nawet z krajów takich jak Egipt, Turcja i Tunezja, co potwierdza rosnące zainteresowanie na całym świecie jakością oliwy. Targi Olio Capitale integrują środowisko związane z tym sektorem produkcji, wśród odwiedzających są restauratorzy, przedstawiciele HoReCa, specjaliści ds. handlu, właściciele sklepów spożywczych, ale też prywatne osoby, szukające dobrej oliwy.
Dane produkcyjne są bardzo pozytywne, mówi się o dobrych zbiorach, które dały oliwę dobrej jakości, zwłaszcza w najbardziej znanych obszarach. Szczególnie dobry rok miały Sycylia i Kalabria, wyjątkowe żniwa były w Ligurii. Jakość, jakość i jeszcze raz jakość – podkreślają nasi rozmówcy.
Na wielu stoiskach można było oprócz oliwy spróbować rozmaitych przetworów – suszonych pomidorów, bakłażanów, karczochów zalanych oliwą, past oliwkowych, ciastek na bazie oliwy - jak apulijskie taralli, a nawet lodów z oliwą.
Ewa Tenderenda-Ożóg (fot. ET, MO)
Tylko kilka minut drogi od centrum, od słynnego Piazza Unità d'Italia, największego wychodzącego na morze rynku we Włoszech, i przenosimy się do królestwa oliwy, gdzie odkryjemy tajemnice tego cennego składnika poprzez kursy degustacji w Olio Barze czy gotowania w Scuola di Cucina lub po prostu degustując na stoiskach producentów. A naprawdę warto, bo oliwa ma zaskakująco wiele smaków – w zależności od odmiany oliwek, z których powstała, pory zbioru, metody tłoczenia, gleby oraz oczywiście regionu, a nawet czasu, jaki upłynął od momentu zbioru do wytłoczenia. Odczucia smakowe są bardzo bogate, od słodkich, figowych przez zielone jabłka, po gorzkie migdały. Nos dostarcza nie mniej doznań. Wszystkich oliw prezentowanych na targach nie sposób spróbować, trzeba kierować się własnymi preferencjami, bardzo pomocni są assaggiatori ("oliwni sommelierzy) w Olio Barze, którzy doskonale znają targowe produkty.
Dziesiąta edycja odbyła się w centrum targowym położonym przepięknie, nad samym morzem, w Stazione Marittima. Największą reprezentację miała oczywiście Apulia, wiodący region oliwny we Włoszech, dalej Kalabria, Sycylia, Toskania, Lacjum, Kampania, Bazylikata, Liguria, Umbria, Molise, Abruzja, Marche, Emilia Romania, Trentino, Veneto, Friuli-Wenecja Julijska, Trydent – Górna Attyga, Wenecja Euganejska oraz Sardynia. Niestety nie było okazji do porównania smaków z oliwami z innych krajów - zagraniczna prezentacja ograniczyła się do stoiska z greckimi oliwami oraz skromniutką ekspozycją chorwacką.
Organizatorzy odnotowali gwałtowny wzrost liczby zagranicznych odwiedzających, zwłaszcza z Austrii, Niemiec, Słowenii i Chorwacji, ale także z Filipin, Korei, Tajwanu, Japonii, Chin, a nawet z krajów takich jak Egipt, Turcja i Tunezja, co potwierdza rosnące zainteresowanie na całym świecie jakością oliwy. Targi Olio Capitale integrują środowisko związane z tym sektorem produkcji, wśród odwiedzających są restauratorzy, przedstawiciele HoReCa, specjaliści ds. handlu, właściciele sklepów spożywczych, ale też prywatne osoby, szukające dobrej oliwy.
Dane produkcyjne są bardzo pozytywne, mówi się o dobrych zbiorach, które dały oliwę dobrej jakości, zwłaszcza w najbardziej znanych obszarach. Szczególnie dobry rok miały Sycylia i Kalabria, wyjątkowe żniwa były w Ligurii. Jakość, jakość i jeszcze raz jakość – podkreślają nasi rozmówcy.
Na wielu stoiskach można było oprócz oliwy spróbować rozmaitych przetworów – suszonych pomidorów, bakłażanów, karczochów zalanych oliwą, past oliwkowych, ciastek na bazie oliwy - jak apulijskie taralli, a nawet lodów z oliwą.
lody z oliwą
zabajone z oliwą
szkoła gotowania z oliwą
oliwa z degustacyjnego kieliszka, oliwa z pieczywem, oliwa z... czekoladą
i jeszcze jeden sposób degustacji oliwy - z pomarańczą!
likier - oczywiście z oliwkowy, z grappą i ziołami
Ewa Tenderenda-Ożóg (fot. ET, MO)
Subskrybuj:
Posty (Atom)