sobota, 9 marca 2013

Kuchnia żydowska Balbiny Przepiórko

To wielka przyjemność mieć w ręku książkę kulinarną, która nie dość, że wprowadza w świat smakowitych, wybornych i aromatycznych potraw jednej z najstarszych kuchni świata, to jeszcze sama wygląda wysmakowanie i niezwykle apetycznie. Nie warto zostawiać jej na deser, tylko od razu sięgnąć, bowiem ze smakiem, z pasją, ze znawstwem i miłością o kuchni i kulturze żydowskiej opowiada Piotr Bikont. „Balbina przez chwilę moczy rodzynki w winie, a płatki migdałowe podpraża na suchej patelni” – czyż nie brzmi to jak poezja? Owa Balbina, jak czytamy we wstępie, to duet damsko-męski, który tworzą Piotr Bikont i jego żona. Karp po żydowsku, faszerowane gęsie szyjki czulent, cymes czy marcipanes – w tomie znalazły się przepisy na tradycyjne i te zapomniane dania kuchni żydowskiej. Co ważne, receptury zostały opracowane w prosty sposób, przystępny dla niewprawionych kucharzy i przetestowane.

Moją uwagę zwróciło również to, że wśród tłuszczy używanych do sporządzenia potraw, obok gęsiego smalcu, masła i oleju, króluje również oliwa. Na jej bazie uwarzyć można, podążając za instrukcją Balbiny, tak oryginalne i intrygujące dania, jak chociażby: macową lasagne serową, dorsza zapiekanego na ostro, polędwicę w soku pomarańczowym, dynię w pomidorach, strudla z kapustą czy polentę z sosem rozmarynowym.

Kolejną zaletą tej książki jest umieszczony na końcowych stronach indeks składników, tak pożądany a tak często pomijany w publikacjach kulinarnych. Smaku książce nadają ilustracje (łącznie 270) wykonane w technice akwareli ręką malarza, grafika i ilustratora Jurka Denisiuka. O koncepcję wizualną, projekt graficzny, edycję i montaż ilustracji oraz przygotowanie do druku zadbał Leszek Szurkowski. Wspaniała uczta i dla oka, i dla podniebienia!



Piotr Bikont „Kuchnia żydowska Balbiny Przepiórko”

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz