poniedziałek, 30 listopada 2015

Zadbaj o skórę jesienią i zimą ... oliwą

W chłodne jesienno-zimowe dni nasza skóra staje się bardziej sucha, nieelastyczna, zaczerwieniona. Oprócz zmiany sezonu dochodzą też zanieczyszczenia, stres. Na szczęście jest naturalny produkt, który poprawia zdrowie i urodę - zarówno „od środka”, jak i od zewnątrz. I nie kosztuje wiele. To oliwa, która odżywia i chroni skórę przed zimnem, utrzymuje ją miękką i delikatną, a oprócz tego jest bogata w przeciwutleniacze. Może być stosowana jako środek do mycia i demakijażu. Wystarczy wylać kilka kropli na wacik, wraz z odrobiną ciepłej wody i przecierać delikatnie twarz.

 Zabieg ten jest idealny dla skóry dojrzałej, suchej i wrażliwej, a także dla cery mieszanej.


http://www.teatronaturale.it

(et)

poniedziałek, 16 listopada 2015

Pierogi z bryndzą

Bryndza to słony ser o mocnym, ostrym smaku i zapachu. Ma konsystencję pasty. Wytwarzana jest z mleka owczego lub owczego i krowiego.  Znawcy twierdzą, że podhalańska bryndza najlepiej smakuje ze świeżym chlebem. Ale spróbujcie jej w pierogach. Pyszota!
 







Na ciasto:
500 g mąki pszennej lub orkiszowej
3 łyżki oliwy
szklanka gorącej wody
sól do smaku

Na farsz:
400 g bryndzy
dwa średnie ziemniaki
dwie średnie cebule
pęczek szczypiorku
sól, pieprz

Oliwa mirtowa do polania
 



Ziemniaki ugotować, rozgnieść na miękką masę. Cebule pokroić w drobną kostkę i zeszklić na patelni. Wymieszać z ziemniakami i bryndzą. Szczypiorek posiekać i dodać do masy. Całość przyprawić.

Do miski wsypać mąkę, dodać sól. Całość zalać gorącą wodą, dodać oliwę. Mieszać łyżką aż do momentu, kiedy ciasto będzie chłodniejsze. Ugnieść na elastyczną masę.




Rozwałkować cienko, wycinać krążki o średnicy ok. 10 cm.


Na każdy krążek układać farsz. Skleić boki ciasta, formując półksiężyce.



 Gotować we wrzącej osolonej wodzie aż do czasu wypłynięcia.

Podawać polane oliwą mirtową


Można też podać z podsmażoną cebulką. 



























poniedziałek, 2 listopada 2015

Kluseczki dyniowe imbirem pachnące

Smak i kolor jesieni. Rewelacyjny pomysł na wykorzystanie dyni. Uwaga! Te kluski wciągają.

 










500 g dyni
300 g mąki pszennej
1 jajo
50 g startego twardego sera, np. parmezan, ser dziugas
2 łyżki oliwy imbirowej
sól, pieprz ziołowy

Dynię obrać, pokroić, ugotować do miękkości. Gdy wystygnie zmiksować razem z oliwą imbirową. Dodać jajo, ser, przyprawić solą i pieprzem. Połączyć składniki w jedną gładką masę. Gdyby ciasto było zbyt kleiste, należy dodać mąkę. Na stolnicy wysypać mąkę. Z ciasta formować wałeczki i kroić na ok. centymetrowe kawałki.

Zagotować osoloną wodę w dużym garnku. Gdy będzie wrzała wrzucać kluseczki. Gotować do wypłynięcia.

Podawać jeszcze ciepłe, np. z gulaszem, sosem grzybowym, ale równie dobrze smakują na chrupiąco – przysmażane na oliwie lub maśle. 



niedziela, 18 października 2015

Powidła śliwkowe z oliwą kardamonową

Gdyby ktoś mnie zapytał, jakiego składnika używam najczęściej (i najchętniej) w kuchni, to odpowiem bez wahania - oliwy! Do gotowania, smażenia, duszenia, marynowania, do sosów... Do potraw słonych, kwaśnych, pikantnych, słodkich... Do zup, dań głównych, deserów. I przetworów. Takich jak powidła śliwkowe. 

Praktycznie robią się same. A jak smakują!




Powidła są doskonałe do pieczywa, naleśników, do mięs, do świątecznego piernika. 

A oliwa? Jest cennym produktem dla zdrowia, można ją wykorzystywać na mnóstwo rozmaitych sposobów, a jedyne co nas ogranicza – to nasza wyobraźnia. (ps. podobno kardamon pobudza wyobraźnię)



1 kg śliwek
100 ml oliwy kardamonowej

 ew. odrobina cukru lub ksylitolu

Śliwki umyć, przekroić na pół, wyjąć pestki. Na dno garnka o grubym dnie lub na głęboką patelnię wlać oliwę kardamonową, dodać śliwki.

Dusić kilka godzin, co jakiś czas mieszając drewnianą łyżką. 


 

niedziela, 11 października 2015

Jajo sadzone na szynce z oliwą truflową









 





•    2 jaja
•    2 plasterki szynki (np. parmeńskiej)
•    oliwa truflowa
•    garść liści rukoli
•    szczypiorek
•    sól
Na patelni rozgrzać oliwę truflową, ułożyć na niej 2 plastry szynki, krótko podsmażyć, na każdy plaster rozbić jaja, tak aby żółtka były całe. Lekko posolić. Zapiekać pod przykryciem przez około 10 min - tak aby żółtko było półpłynne a białko ścięte. 


Podawać na rukoli, posypane posiekanym szczypiorkiem, ze świeżym pieczywem. Można też skropić lekko oliwą truflową.

wtorek, 29 września 2015

Placki z jabłkami z oliwą kardamonową

Jesienny deser (lub szybki obiad) w nowej, aromatycznej odsłonie. Cynamon i jabłka stanowią duet idealny, ale kardamon z jabłkami to zestawienie finezyjne, niebanalne.

 






4 jabłka
2 jaja
1,5 szklanki mąki
250 g serka mascarpone
0,5 szklanki mleka
4 łyżki cukru lub ksylitolu
5 łyżek oliwy kardamonowej
oliwa do smażenia




Jabłka obrać i pokroić na plasterki. Do miski wsypać mąkę, dodać jaja, serek, mleko, cukier/ksylitol i oliwę kardamonową. Wszystko razem wymieszać. Ciasto powinno mieć konsystencję bardzo gęstej śmietany.

Na patelni rozgrzać oliwę, plasterki jabłek zanurzyć w cieście i smażyć na złoto. 




wtorek, 9 czerwca 2015

Chorwacka podróż kulinarna


Mišel Tokić
W połowie maja w Warszawie odbyły się warsztaty kulinarne poświęcone kuchni chorwackiej, w której miałam przyjemność uczestniczyć. Pretekstem do spotkania było ukazanie się książki „Kulinarne podróże po Chorwacji” (wydawnictwo Burda Książki). 

Publikacja zawiera szereg przepisów z rożnych regionów kraju, tak chętnie odwiedzanego przez Polaków. Partnerem wydania była Podravka. To właśnie przepisy kucharzy  tej chorwackiej firmy umieszczono w książce. Receptury bazują na śródziemnomorskiej tradycji i opierają się na składnikach takich jak ryby, owoce morza, oczywiście oliwa, wysokiej jakości mięso, wina, świeże warzywa i owoce. 





Dodatkowym walorem zamieszczonych przepisów jest to, że zostały w nich wykorzystane produkty, które są dostępne w polskich sklepach. Wśród kulinarnych propozycji znajdziemy: zupę rybną, jagnięcinę z ziemniakami w salsie, spaghetti z owocami morza, pstrąga w migdałach, kotlety  z kurczaka nadziewane Ajvarem, a także dobrze znane wielu smakoszem pljeskavica i cevapcici. 


Każda receptur opatrzona jest fotografią wykonaną przez Kingę Paruzel, która osobiście przyrządzała wszyskie potrawy. Jak mi powiedziała, wcale nie było to łatwe, ponieważ przygotowania do książki trwały w zimie, kiedy trudno o sezonowe produkty. Czasem musiała posiłkować się znajomymi, którzy przywozili produkty z cieplejszych zakątków naszego globu. Ale książka nie składa się tylko z przepisów, znajdziemy tam również opisy największych atrakcji pięciu regionów Chorwacji: Istrii i Kvarneru, Dalmacji, Chorwacji Centralnej, Zagorja i Slawonii. Teksty zostały opracowane przez świetnych podróżników: Annę Olej-Kobus oraz Magdę i Sergiusza Pinkwart. 


filetowanie dorady pod okiem Mistrza
Gościem specjalnym spotkania, które odbyło się w odpowiednim na tego typu warsztaty miejscu – Joseph Culinary Studio – był Mišel Tokić, szef kuchni Podravka, który na co dzień gotuje w Splicie. 

Pod okiem mistrza dalmatyńskiej kuchni uczestnicy spotkania przygotowywali roladki z dorady ze szpinakiem i krewetkami podawane z palentą z oliwą truflową i kremem balsamicznym












 




































































efekt finalny









 


















Ewa Tenderenda-Ożóg

Zdjęcia: BLACK & WHITE PR



niedziela, 17 maja 2015

Frittata szparagowa



Na dobry początek dnia – frittata. Takie śniadanie dostarczy energii do nauki lub pracy, albo na aktywny weekend. 

Szparagi i jajka do duet, który zawsze się sprawdza. Ale można dobrać im wyjątkowe towarzystwo.

 






pęczek szparagów (białych lub zielonych)
4-5 plastrów szynki parmeńskiej (wersja dla mięsożerców)
4 jajka
2 łyżki śmietany 18 proc.
2 łyżki tartego sera (np. parmezan)
2 łyżki szczypiorku
sól i pieprz
oliwa
oliwa truflowa


Szparagi obrać z twardych włókien. Gotować do miękkości z łyżeczką cukru i łyżeczką soli. Wyjąć i pokroić na mniejsze kawałki.

Do miski wbić jajka, dodać śmietankę, ser, szczypiorek, doprawić solą i pieprzem i wszystko razem wymieszać. Niewysokie naczynie żaroodporne posmarować oliwą, ułożyć szparagi i pokrojoną w paski szynkę. Zalać wszystko masą jajeczną.

Piec w piekarniku ok. 20 minut w 180 st.C., aż cała masa się zetnie.

Frittata smakuje przepysznie skropiona oliwą truflową.











czwartek, 7 maja 2015

Wiosenny makaron

Pokazały się nareszcie pierwsze szparagi, czekamy na nie cały rok, więc czas zaszaleć. Zwłaszcza że sezon na nie jest krótki. Na początek wariacja makaronowa z warzywami, dostępnymi na bazarach i osiedlowych sklepikach. Planowałam użyć do tego dania świeżego szpinaku, ale mój ulubiony sprzedawca zaczarował mnie kapustą pak choi i tak zostało.

 



pęczek zielonych szparagów
kapusta pak choi – 4-5 małych sztuk lub spora garść młodego szpinaku
garść pomidorków koktajlowych
5 ząbków czosnku

szklanka oliwy
ew. papryczka chili
świeżo tarty parmezan

makaron spaghetti
sól


 

Obgotować szparagi al dente. Gdy już ostygną, pociąć je wzdłuż na wstążki. Na oliwie podsmażyć pokrojony w plasterki czosnek i chili (jeżeli zdecydujemy się na ostrzejszą wersję). W tym samym czasie gotować makaron - powinien być al dente. Do oliwy dodać kapustę pak choi i chwilę podsmażać, następnie dodać przekrojone pomidorki. Po chwili dołożyć odcedzony makaron i wszystko razem mieszać. Doprawić solą do smaku i ew. dolać oliwy. Dołożyć szparagi i wszystko razem delikatnie przemieszać. Wyłożyć na talerze i posypać parmezanem.  












czwartek, 26 marca 2015

Naleśniki pachnące różą

Puszyste, miękkie, słodkie i do tego cudnie pachnące – dzięki dodatkowi różanej oliwy. Do tego ulubiony dodatek, np. twarożek, odrobina sezonowych owoców. Całości dopełni filiżanka pysznej herbaty.













Ciasto na naleśniki:

1,5 szklanki mąki

1 szklanka mleka

2 jajka, roztrzepane

odrobina soli

3 łyżki oliwy różanej

oliwa



Jak zrobić naleśniki? 

Zmiksować mąkę, mleko, oliwę różaną i jaja - ciasto musi być dość rzadkie i lejące. Jeżeli jest za gęste, można dodać wodę. Odstawić na pół godziny. Rozgrzać teflonową patelnię, wlać trochę oliwy, a po chwili wlać taką ilość ciasta, aby pokryć spód cienką warstwą. Smażyć z obu stron na złoty kolor. 















środa, 4 marca 2015

Nowa kategoria oliw - "premium"?

Czy będzie nowe badanie jakościowe oliw extra vergine produkowanych w Unii Europejskiej,  mające na celu ochronę konsumentów i producentów?

Chorwacki eurodeputowany Ivan Jakovčić, członek Grupy Porozumienia Liberałów i Demokratów na rzecz Europy, złożył 18 lutego na posiedzeniu plenarnym Parlamentu Europejskiego projekt rezolucji w sprawie pilnych środków wspierających i promujących europejski sektor oliwy.

W dokumencie zwrócił uwagę, że zwiększa się świadomość konsumentów na temat spożywanej żywności, a Międzynarodowa Rada ds. Oliwy z Oliwek (IOC) odnotowała wzrost zapotrzebowania na oliwę najwyższej jakości z pierwszego tłoczenia natomiast kategoria rynkowa „oliwa z oliwek najwyższej jakości z pierwszego tłoczenia”, która w zamierzeniu miała stanowić kategorię najwyższej jakości, obejmuje szereg oliw – od produktów najwyższej jakości pod względem smaku, aromatu i wartości odżywczych do produktów, które ledwo spełniają podstawowe wymogi jakościowe.

Tymczasem producenci oliw najwyższej jakości zostali pozostawieni samym sobie, aby konkurować na rynku z nieuczciwymi cenami innych oliw tej samej kategorii, które bez wątpienia są produktami gorszej jakości.
 

W swoim wniosku wzywa Komisję Europejską do przyjęcia konkretnych środków mających na celu:

- określenie warunków używania nazwy „extra vergine” w odniesieniu do oliw najwyższej jakości

- wprowadzenie nowej kategorii „premium”, która narzuca rygorystyczne kryteria w odniesieniu do smaku, aromatu i wartości odżywczych;

- ochronę producentów wysokiej jakości oliwy z pierwszego tłoczenia przed nieuczciwymi praktykami rynkowymi, przyczyniając się w ten sposób do wzmocnienia unijnego sektora oliwy.


Eurodeputowany Ivan Jakovčić zaproponował również projekt rezolucji w sprawie pilnych działań wspierających i promujących europejski sektor oliwy. W skutek słabych zbiorów w 2014 roku nastąpił 50-proc. spadek produkcji i wzrost cen.


(et, Olive Oil Tomes)


piątek, 27 lutego 2015

Muffiny mirtowe

Wytrawne babeczki, które idealnie sprawdzają się na śniadanie (testowane), jak i na kolację czy przekąskę w pracy. Przepis wzięłam od Mariny Colonny, która jest jedyną na świecie producentką oliwy mirtowej, a owoce mirty pochodzą wprost z jej ogródka. W swoim przepisie użyłam mąki kasztanowej, która nadaje pewnej słodyczy, ale też i ciemnego koloru, ale mąka pszenna jak najbardziej się sprawdzi.





250 g mąki pszennej lub kasztanowej
150 g ricotty

4 średniej wielkości kiełbaski
1 cebula
100 ml mleka
100 greckiego jogurtu
2 łyżki oliwy mirtowej
2 jajka

łyżeczka proszku do pieczenia
oliwa 
sól i pieprz









 




 





Pokroić cebulę i kiełbaski w drobną kostkę. Zeszklić cebulė na oliwie, następnie dodać kiełbaski. Chwilę wszystko razem podsmażyć. 






W misce wymieszać mąkę, proszek do pieczenia, ricottę, sól i pieprz. Dodać cebulę z kiełbaskami. W drugiej misce wymieszać produkty płynne: jajka, mleko i jogurt oraz oliwę. Wszystko połączyć ze sobą.

 

Wypełnić foremki na muffinki ciastem w 2/3 wysokości. Piec 35 minut w temp. 180 s. C































wtorek, 17 lutego 2015

Wielka księga zdrowia



Utrudniony dostęp do usług medycznych staje się naszą bolączką narodową, a zmiany demograficzne zwiększają zapotrzebowanie Polaków na świadczenia zdrowotne przy jednocześnie malejących środkach na służbę zdrowia.

Lekiem, może nie na całe zło, ale z pewnością na wiele zdrowotnych problemów, okazać się może publikacja prof. zw. dr. hab. Henryka Bienioka. W każdym razie głęboko w to wierzę, bo jego publikacja jest głosem rozsądku, drogowskazem na krętej drodze do długiego i szczęśliwego życia. Zdaniem autora, w wielu przypadkach można unikać leczenia farmakologicznego, jeżeli odpowiednio wcześnie zadbamy o własne zdrowie, wzmacniając chociażby układ odpornościowy. Profesor przywołuje słynne powiedzenie Hipokratesa: „Jakie życie, takie choroby”, a także inne „Lepiej zapobiegać, niż leczyć”, zresztą mądrych cytatów jest w twej książce dużo więcej. Ale oczywiście nie na samych sentencjach opiera się ta książka. Autor prześledził mnóstwo opracowań fachowych na temat profilaktyki zdrowotnej, konsultował się z wieloma lekarzami i diabetykami, poszukiwał sekretu długowieczności, przeprowadzając rozmowy z leciwymi osobami.

Lekarz bardzo często nie likwiduje przyczyn, a jedynie objawy. Tymczasem poradnik jest zbiorem cennych informacji na temat naturalnej profilaktyki, a także samoleczenia chorób cywilizacyjnych, takich jak cukrzyca, otyłość, depresja czy alergia. Metodą na zapobieganie chorobom jest przede wszystkim racjonalne i mądre odżywianie, podążanie w kierunku diety śródziemnomorskiej, opartej na warzywach i owocach, roślinach strączkowych, produktach pełnoziarnistych, rybach i oliwie, oraz oczywiście ruch. 


 "Oliwa, olej z lnu, względnie z rzepaku zawierają najwięcej najzdrowszych kwasów tłuszczowych nienasyconych omega-3, a znacznie mniej kwasów również nienasyconych, ale onega-6 i omega-9. Te ostatnie nie są zbyt zdrowe i domikują głównie w oleju słonecznikowym, sojowym, z pestek winogron itp. (jednak te oleje są znacznie zdrowsze od tłuszczów zwierzęcych).  Idealne proporcje między kwasami tłuszczowymi omega-3 oraz omega-6 to 1:1, Jest tak w przypadku oliwy, oleju rzepakowego i oleju lnianego. (...) Kwasy tłuszczowe nienasycone, a zwłaszcza omega-3, mają bardzo silne właściwości antyzawałowe i antynowotworowe, dlatego należy je uwzględniać w codziennej diecie".

Prof. Bieniok stawia na profilaktykę, a jego porady z zakresu medycyny naturalnej winny trafić do wielu. Jak autor sam podkreśla, omawiane diety mają charakter równoległy i uzupełniający w stosunku do konwencjonalnego leczenia i bezwzględnie powinno się skonsultować z lekarzem ich wprowadzenie, szczególnie w przypadku poważnych schorzeń lub przyjmowania wielu leków.

Poradnik, jak na temat przystało, ma swój ciężar – wydany został w dużym formacie na eleganckim papierze, liczy blisko 450 stron. Opracowanie graficzne, liczne wypunktowania, ramki, kolorowe zakreślenia zwracają uwagę i zachęcają, by zajrzeć i przeczytać. Tekst okraszają barwne fotografie uśmiechniętych ludzi, bez słów namawiających do niemal natychmiastowego porzucenia dotychczasowych nawyków na rzecz zdrowego stylu życia.






(et) 



czwartek, 5 lutego 2015

Krem orzechowo-czekoladowy z oliwą pomarańczową




Kto wymyślił Nutellę? Oczywiście Włosi, a dokładnie Michele Ferrero, przed pięćdziesięcioma laty. Dziś krem orzechowo-czekoladowy podbija cały świat, jak informuje firma Ferrero International, dostępny jest w 100 państwach.


Mój domowy krem orzechowo-czekoladowy z dodatkiem pomarańczowej oliwy jest aromatyczny i szybko znika. Świetnie wpływa na samopoczucie i koncentrację, redukuje stres i wyczerpanie.Dostarcza wielu witamin i minerałów.

W efektownym słoiku świetnie nadaje się na prezent.


Do wykonania kremu potrzeba zaledwie pięciu składników.


200 g orzechów laskowych
100 ml mleka
60 g kakao
60 g cukru trzcinowego lub miodu



Orzechy podpiec w piekarniku 15 minut w temp. 200 st.C., aby pozbyć się gorzkich łusek. Niestety,  oczyszczanie orzechów to dość pracochłonna czynność. Wystudzone orzechy zmiksować w blenderze na drobną miazgę, dodać stopniowo mleko, cukier, kakao i oliwę. Wszystko razem wymieszać. Odstawić do lodówki na co najmniej godzinę.