... czyli sycylijskie kulki ryżowe.
Ich nazwa pochodzi od
słowa arancia, czyli pomarańczy, którą przypominają. Podawane są jako przystawka. Ich przygotowanie zajmuje
trochę czasu, ale warto go poświęcić, bo są znakomite.
szklanka ryżu arborio
150 g mielonej cielęciny lub mięsa drobiowego
2/3 szklanki mrożonego groszku
3 łyżki oliwy extra vergine
łyżka posiekanej cebuli
125 g pomidorów z puszki
4 jaja
½ szklanki startego sera pecorino
125 g mozzarelli pokrojonej w małe kostki
0,5 szklanki mąki
woda
0,5 szklanki bułki tartej
sól, pieprz
olej do głębokiego smażenia
Ryż ugotować al dente w lekko osolonej wodzie. Groszek
wrzucamy do wrzącej wody na 2 minuty. Odcedzamy i przekładamy do małego
rondelka, dodajemy łyżkę oliwy i wodę. Dusimy pod przykryciem 4-5 minut.
2 łyżki oliwy rozgrzewamy na średnim ogniu, dodajemy
cebulę, podsmażamy aż zmięknie, dodajemy mięso, a następnie pomidory.
Doprawiamy solą i pieprzem i podgrzewamy ok. 20 minut aż zgęstnieje i zmniejszy
objętość. Mieszamy z groszkiem.
Do połowy roztrzepanych jajek dodajemy ryż i tarty ser. Z
czubatej łyżki mieszanki formujemy w rękach kulkę. Robimy w niej kciukiem
dziurkę, do której wkładamy łyżkę stołową nadzienia i kosteczkę mozarelli.
Dokładamy mieszanki ryżowej i formujemy zwartą kulę. Kulki obtaczamy w mące,
panierujemy w jajkach i bułce tartej. Odkładamy do lodówki na 30 minut.
W głębokim naczyniu rozgrzewamy olej. Wrzucamy kulki i
smażymy na złotobrązowy kolor. Odsączamy na ręczniku papierowym. Podajemy
gorące.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz