środa, 20 lutego 2013

W Apulii

W Apulii plantacje drzew oliwnych są wszechobecne. Oliwki zbiera się w jednakowy sposób – z rozpiętych pod drzewami sieci. Obserwujemy taki zbiór nieopodal urokliwego miasteczka Trani. Tu swój gaj oliwny liczący 3000 drzew ma rodzina di Micco. Ogołocenie jednego drzewa z oliwek zajmuje zespołowi – 5 mężczyzn plus jedna maszyna – kilka minut.

A wygląda to tak: najpierw pod drzewem rozkładana jest sieć. Następnie podjeżdża traktor wyposażony w specjalną przystawkę, za pomocą której wprowadza drzewo w drgania i to sprawia, że owoce spadają (obejrzyj film). Te szczególnie oporne są strącane przez ludzi za pomocą drewnianych tyczek.

Przypominają nam się słowa Marleny de Blasi: „Oliwa wyciśnięta z dojrzałych, strąconych z drzew oliwek ma wyższą jakość niż ta wyciśnięta z oliwek zrywanych ręcznie, zanim w pełni dojrzeją, jak to się robi na przykład w Toskanii”. To prawda, oliwa produkowana w Apulii jest intensywna w smaku, bardzo owocowa.

 



Di Micco swoje oliwy prezentuje na wystawach – od Helsinek po Hongkong. Jego produkty zdobyły wiele nagród na całym świecie m.in.: w Wenezueli. Po szczegółowych analizach oliwa Terra di Bari co roku uzyskuje certyfikat DOP.







Zakład, w którym powstaje ciesząca się dużym uznaniem naszych Klientów oliwa Nectar, znajduje się w innym, słynącym także z serów miasteczku, Andria. Wchodząc do budynku, natykamy się na właściciela, udzielającego właśnie wywiadu miejscowej telewizji. Jak się wówczas dowiedzieliśmy, ten rok był wyjątkowo dobry pod względem zbiorów. Właściciel jest zajęty mediami, więc po hali oprowadza nas główny technolog, który jest także oliwnym sommelierem (assagiatore). Krok po kroku tłumaczy i pokazuje jaką drogę przechodzą oliwki odmiany Coratina by ostatecznie zmienić się w płynne złoto – Nectar (obejrzyj film). Kluczowym etapem w przypadku tej oliwy jest przechowywanie jej w specjalnych pojemnikach piwnicy na 20 dni od wytłoczenia.

Gioia znaczy po włosku radość. Mężczyzna o takim nazwisku wita nas radośnie u progu swej tłoczni w Cellamare (kilka km od Bari). Jest godzina 20.00, a praca wre w najlepsze, w powietrzu unosi się intensywny zapach oliwy. Tu obserwujemy najbardziej tradycyjny ze sposobów tłoczenia oliwy. W dawnych czasach oliwki były zgniatane kamieniami młyńskimi, napędzanymi ręcznie. Dziś żarna napędzane są mechanicznie i obracają się w stalowych zbiornikach, w których owoce rozdrabniane są na pulpę (obejrzyj film). Następnie pulpa rozkładana jest na matach filtrujących (obejrzyj film) i przenoszona do hydraulicznej prasy (obejrzyj film), która wyciska oliwę z owoców (obejrzyj film). Potem oliwa pompowana jest do separatora, gdzie oddzielana jest od wody (obejrzyj film). Di Gioia do produkcji Prediletto stosuje mieszankę dwóch odmian oliwek: Ogliarola 70% i Coratina 30%.

Już wkrótce w naszym sklepie pojawią się znowu oliwy z opisanych powyżej tłoczni. Wpierw jednak muszą przejść rygorystyczną kontrolę jakości.

 
 






 




 
 
 
 


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz