poniedziałek, 29 lutego 2016

Pochodzenie oliwy



Kiedy po raz pierwszy zaczęto uprawiać drzewka oliwne? Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Większość ekspertów uważa, że uprawa drzewek oliwnych rozpoczęła się w Azji mniejszej  ok. 6 tys. lat p.n.e., gdzieś między Syrią a Iranem. Stamtąd dotarła do Grecji. Grecy opracowali techniki uprawy i tłoczenia, usprawniono system przechowywania i transportu oliwny (amfory).  Oliwa była źródłem bogactwa i władzy, Homer opisał ją jako „płynne złoto”, stała się też głównym produktem eksportowym Greków.



(Agrigento, Sycylia, fot. et)

Wraz z ekspansją greckich kolonii w VIII wieku p.n.e. (inne źródło podaje 600 r p. n.e.) oliwa dotarła do południowych Włoch i północnej Afryki. We Włoszech drzewa oliwne uprawiano od VII w p.n.e. Grecy uważali oliwki  (obok pszenicy i winogron) za symbol bogactwa. Rzymianie przejęli te wartości. Oliwa stała się ważnym produktem dla gospodarki Cesarstwa Rzymskiego. Rzymskie podatki często płacono w formie danin z oliwy. Rzymianie usprawnili proces uprawy drzew, nauczyli się je przycinać, pilnować terminów zbiorów i przechowywania. Procedury opisane zostały przez Katona Starszego na kartach „De agri kultura”, jednego z najstarszych ocalałych dzieł literackich stworzonych po łacinie. Tam też ukuto termin „Olei Floris”, co stanowi odpowiednik dzisiejszej Extra Vergine, czyli najlepszej oliwy z pierwszego tłoczenia.

Ok. 600 roku p.n.e. drzewa oliwne pojawiły się we Francji, Hiszpanii i Portugalii. Amfory z oliwą znaleziono także w egipskich grobowcach, m.in. w grobowcu Tutenchamona.

Upadek Cesarstwa Rzymskiego powstrzymał rozpowszechnianie drzew oliwnych. Do dawnej świetności wróciły dopiero w dobie renesansu.

Do Nowego Świata oliwne drzewa trafiły za sprawą hiszpańskich konkwistadorów na początku XVI wieku.

Według niektórych źródeł drzewa oliwne zostały przywiezione do Kalifornii w XVIII wieku przez Fraya Junipero Serrę, założyciela misji San Diego de Alcala.

Później zaczęły być uprawiane w Afryce, Nowej Zelandii, Australii. W starożytnym Egipcie używano jej do lamp oliwnych oraz do namaszczania zwłok i do celów religijnych.

Oliwki są niezwykle długowieczne, drzewa dożywają nawet 2000 lat. Ale mimo że uprawa drzewa oliwnego rozprzestrzeniła się na inne kontynenty, nadal głównym regionem hodowlanym jest basen Morza Śródziemnego.

Dla urody i zdrowia
Spartanie smarowali się nią przed startem w zawodach sportowych, wierząc, że podkreśla piękno męskiego ciała.  W Egipcie i Rzymie, podobnie jak w Grecji z oliwy tworzono lecznicze i kosmetyczne maści.



Oliwa w mitach

Oliwa zajmuje wyjątkową symboliczną pozycję w mitologiach i religiach wielu kultur, ale szczególną rolę zajmuje w mitologii greckiej. 

W jednym z mitów Atena - grecka bogini mądrości  - wygrała w rywalizacji z Posejdonem o to, kto ofiaruje lepszy prezent mieszkańcom nowo powołanego miasta i zyska prawo nazwania go swoim imieniem. Posejdon uderzył trójzębem w skałę, wypuszczając strumień morskiej wody oraz przywołując rumaka mogącego biegać szybciej niż wiatr. Natomiast Atena, bogini mądrości,  zasadziła pierwsze drzewo oliwne i nauczyła mieszkańców, jak wytwarzać smaczną i zdrową oliwę. Aby ją uhonorować, Grecy postanowili  wybudować Partenon blisko miejsca, w którym wyrosło pierwsze drzewo oliwne i nadać swojemu miastu jej imię. Tak powstały Ateny.


Na Cyprze podawano kiedyś noworodkowi pierwszy łyk wody na liściu oliwki, aby nigdy nie zaznał pragnienia.

Na Krecie, w niektórych rejonach, istnieje zwyczaj, by kłaść zmarłemu do grobu trzy gałązki oliwne.

W religii chrześcijańskiej oliwa symbolizuje boskie błogosławieństwo. Oliwa używana jest do namaszczania chrzczonej osoby.

Z kolei w Biblii, w Księdze Rodzaju, przeczytamy, że po potopie Noe odczekał 7 dni, po czym wypuścił gołębicę, Ta powróciła z gałązką oliwną w dziobie, co stanowiło znak, że Bóg zawarł pokój z ludźmi.

ET

niedziela, 21 lutego 2016

Sałatka z ośmiornicą



Upalny wieczór, szum morza, w oddali muzyka cykad,  kieliszek białego wina (wyśmienity Pošip!) i salata od hobotnice. To właśnie na Korčuli, urokliwej chorwackiej wyspie, w jednej z nadmorskich knajpek w mieście Korčula, w którym jak krążą plotki urodził się Marco Polo, jadłam po raz pierwszy sałatkę z ośmiornicy. Mięso tego głowonoga jest bogate w białko, bardzo delikatne a jednocześnie elastyczne. Niestety źle przygotowane bywa gumowate. Ważne jest zmiękczenie włókien mięśniowych przed dalszą obróbką, czyli rozbicie tłuczkiem lub zamrożenie.





Ośmiornica króluje nie tylko w kuchni chorwackiej, ale też włoskiej, francuskiej, hiszpańskiej czy chińskiej. Mrożona bywa o ofercie dyskontów, nie jest też trudno zdobyć świeżą ośmiornicę. Nie wymaga szczególnych zabiegów, wystarczy ją nieznacznie oczyścić (usunąć oczy i ząb) i umyć.


ośmiornica (ok. 1 kg)

pomidor

mała cebula

ząbek czosnku

oliwa - polecam oliwę cytrynową

kapary

sok z cytryny

sól, pieprz




Zanurzyć ośmiornicę 4 do 5 razy we wrzątku. Gotować w osolonej wodzie na dużym ogniu przez 30 minut, a następnie pozostawić ją w wodzie do wystudzenia. Pokroić na plasterki i lekko posolić.


Ułożyć na sałacie, dodać posiekaną drobno cebulę i czosnek, pokrojonego w kostkę pomidora i kapary. Skropić oliwą i sokiem z cytryny, przyprószyć pieprzem. 






środa, 17 lutego 2016

Pieczone bataty



Bardzo zdrowe i smaczne ziemniaki, które będą doskonałym dodatkiem do każdego posiłku. Chrupiące z wierzchu, miękkie w środku i takie słodkie, że trudno się im oprzeć.

3 duże słodkie ziemniaki 
 2 łyżki oliwy 
2 szczypty rozmarynu
3 szczypty soli
2 szczypty zmielony czarny pieprz


Rozgrzać piekarnik do 200 stopni C. 

Obrać i umyć słodkie ziemniaki. Pokroić je wzdłuż na plastry o grubości ok. 1cm, a następnie „w zapałki” o grubości również 1 cm. Wymieszać w z oliwą i przyprawami. Piec na blasze wyłożonej papierem pergaminowym. 

Piec w rozgrzanym piekarniku ok. 30 minut lub do miękkości. 






sobota, 13 lutego 2016

Ciasto marchewkowe


To proste ciasto doskonale nadaje się na zakończenie każdego posiłku, na późne śniadanie, na przekąskę do szkoły. Nie wymaga specjalnych zabiegów, ani zbyt wiele czasu. A z oliwą pomarańczową pachnie przepysznie. 

Najczęściej ozdabia się je grubą warstwą kremu z serka śmietankowego, ale kto liczy kalorie, raczej powinien go unikać. 
 










2 jaja
4 średnie marchewki
szklanka brązowego cukru (lub xylitolu)
1,5 szklanki mąki
pół filiżanki posiekanych orzechów włoskich
łyżeczka mielonego cynamonu
łyżeczka sody oczyszczonej
łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli

Marchew zetrzeć na tarce o drobnych oczkach. Jajka utrzeć z cukrem, następnie dodać stopniowo oliwę. Połączyć z marchwią.

W osobnej misce wymieszać mąkę, sodę, proszek do pieczenia, cynamon, sól oraz orzechy, dodać do masy marchewkowej i wszystko razem delikatnie wymieszać.

Ciasto przelać do okrągłej blaszki o średnicy 23 mm. Piec 1 godz. w 160 st. C.

Krem z serka śmietankowego

500 g serka śmietankowego typu Philadelphia
6 łyżek masła (w temperaturze pokojowej)
1,5 szklanki cukru pudru

Serek utrzeć z masłem na gładką masę. Dodawać powoli cukier i ubijać, aż składniki się połączą.



wtorek, 9 lutego 2016

Zróbmy sobie pizzę



Placek, który pochodzi z Neapolu, zrobił furorę na całym świecie. Można na niego położyć niemal wszystko, co akurat jest pod ręką. Ale wbrew pozorom im mniej, tym lepiej.  Domowa pizza ma tę przewagę nad restauracyjną, że jest unikatowa, jedyna w swoim rodzaju. Całości dopełni skropienie gotowej pizzy dobrą oliwą. 







Ciasto:
30 dag mąki
2 łyżki oliwy extravergine
2 dag drożdży
200 ml wody mineralnej (niegazowanej)
łyżeczka cukru
pół łyżeczki soli

Farsz (przykładowo):
20 dag twardego sera (np. parmezanu) w kawałku
1 duża cebula lub dwie mniejsze
pomidory w puszce
szynka
czarne i zielone oliwki (duża garść)
peperoncino
oregano
sól, pieprz

 Połowę wody lekko podgrzać, dodać cukier i drożdże i mieszać do rozpuszczenia. Wlać drożdże do mąki. Dodać oliwę, sól i wyrabiać ciasto ręką, w miarę potrzeby dolewając wody. Zagniatać ciasto, aż stanie się gładkie i elastyczne. Uformować z niego kulę, przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia na 30-40 min.
Cebulę pokroić w piórka i podsmażyć na oliwie. Jeśli w puszce są całe pomidory, to należy je pokroić w kostkę. W kostkę pokroić również paprykę. Ser zetrzeć na grube wiórki. Włączyć piekarnik i ustawić temperaturę na 220 st. C. 

Na blasze od piekarnika rozłożyć papier pergaminowy, na nim kulę z ciastem, którą należy rozpłaszczyć i ugniatać pięścią aż ciasto rozejdzie się po całej blasze. Potem pozostaje już tylko wylepić rant.
Na spód kładziemy pomidory, które przyprawiamy solą, pieprzem i oregano, następnie dodajemy cebulę, szynkę i resztę składników. Całość posypujemy serem i wstawiamy do piekarnika na około 20 minut.